ORZEŁ Piaski Wielkie – SŁOMNICZANKA Słomniki 0:2 (0:1)
0:1 B. Kozieł 30′
0:2 Warchoł 90+3′
ORZEŁ: Palczewski – Kapera, Kret, Uwakwe, Kutrzeba, Szczytyński (65′ Jurek), Śliski (76′ Sadowski), Wajda (59′ Zabzdyr), Stróżyk, Sosnowski, K. Kozieł.
SŁOMNICZANKA: Widawski – Dębowski, Rojek (59′ Warchoł), Filipek, Sarota (73′ Wątroba), Bieszczanin, Hyshchenko, Strona, Kozicki, Wszołek, B. Kozieł (88′ Jawaorski).
Sędziował: Mateusz Gądek (Kraków).
Żółte kartki: Stróżyk, Kret, Kutrzeba, Palczewski (Orzeł) – Sarota, Bieszczanin, B. Kozieł (Słomniczanka).
Orzeł doznał drugiej porażki w tym sezonie. Tym razem na własnym boisku z jednym z beniaminków IV ligi, Słomniczanką Słomniki 0:2.
Wynik meczu sugeruje że to goście byli zespołem lepszym i pewnie wygrali. Nic z tych rzeczy.
Słomniczanka zagrała poprawnie. Niemniej jednak o sile tego zespołu stanowił jeden zawodnik, Bartosz Kozieł. To on zdobył prowadzenie dla gości w 30 minucie kiedy to ograł jednego z obrońców Orła i w sytuacji sam na sam pokonał Palczewskiego. To on toczył indywidualne pojedynki z Palczewskim i sprawiał najwięcej problemów obrońcom Orła. I to przede wszystkim on dbał o to był piaszczański golkiper nie nudził się w bramce.
A Orzeł? Piaszczanie grali “swoją piłkę”, niestety nieskuteczną. Doskonałe, niewykorzystane sytuacje Szczytyńskiego (poprzeczka), Sosnowskiego (słupek), K.Kozieła i Uwakwe dopełniły nieszczęścia w postaci porażki. W to nieszczęście wpisał się również główny arbiter tego meczu. W doliczonym czasie gry goście wyprowadzili kontratak. Piłka powędrowała do linii końcowej boiska. Pędzący za nią Wątroba zagarną pikę, zdaniem zawodników Orła, już z za linii końcowej boiska i podał do Warchoła. Zawodnik gości nie miał problemu z umieszczeniem piłki w bramce. Zdenerwowany Palczewski próbował jeszcze interweniować u arbitra, ale zyskał jedynie żółty kartonik.
Remis byłby sprawiedliwym rozstrzygnięciem tego meczu, ale w piłce liczy się to co w siatce.