Bez bramek, bez zwycięzcy

ORZEŁ Piaski Wielkie – BESKID Andrychów 0:0

 

ORZEŁ: Palczewski – Skóbel (70’ Putek), Uwakwe, Jurek, Kret, Banaszek (46’ Zabzdyr), Śliski (61’ R. Serafin), D. Serafin, Wajda, Sosnowski, Kozieł.

BESKID: Czaplak – Kapera, Sanok, Tylek (70’ Semik), Moskała, Łożniak, Kasiński, Motyka, Węglarz, Mendela, Stuglik.

Żółte kartki: D. Serafin, Zabzdyr, Jurek (wszyscy Orzeł).

Sędziował: Dominik Hebda – Brzesko.

 

W meczu pomiędzy Orłem a Beskidem Andrychów zabrakło bramek i mecz zakończył się remisem 0:0.

Po zakończeniu meczu, nikt przy Niebieskiej nie cieszył się z tego wyniku. Obie drużyny liczyły na więcej jednak musiały zadowolić się jednym punktem.

Świadomi wagi tego pojedynku goście, zaatakowali jako pierwsi. W ciągu pierwszych czterech minut gry wykonywali oni dwa rzuty wolne z przed pola karnego. W obu przypadkach dobrze ustawiony mur gospodarzy blokował strzały.

Od 19 minuty andrychowianie mogli prowadzić ale Kret uratował gospodarzy wybijając piłkę zmierzającą do pustej bramki.

Po początkowym naporze Beskidu do głosu doszli gracze Orła i pod bramką Czaplaka było bardzo gorąco. Na początek D. Serafin  dwoma strzałami z dystansu sprawdził formę bramkarza gości. W 33 minucie Kozieł przymierzył z rzutu wolnego a piłka trafiła w słupek bramki Beskidu. Pięć minut później Palczewski musiał bronić w sytuacji sam na sam. Najlepszą okazję do objęcia prowadzenia dla gospodarzy miał Śliski. W 44 minucie zawodnik Orła znalazł się sam przed Czaplakiem, jednak jego strzał instynktownie, nogami obronił andrychowski bramkarz.

Po przerwie nadal trwała wymiana ciosów. W 51 minucie Palczewski obronił strzał Stuglika w sytuacji sam na sam. Dwie minuty później, w podobnej sytuacji, Czaplak obronił strzał Kozieła. W 75 minucie, po raz kolejny „oko w oko” z Palczewskim stanął Stuglik, ale oddał bardzo niecelny strzał, wysoko nad bramką. W 80 minucie, nie zatrzymywany Semik,  wychodząc na czystą pozycję, przewrócił się w polu karnym.

Końcówka meczu należała do gospodarzy. W 85 minucie gry szybką kontrę Orła, D. Serafin zakończył mocnym strzałem. Do odbitej piłki dopadł Kozieł ale był przewracany w polu karnym przez obrońcę gości. Prowadzący te zawody Dominik Hebda nie znalazł przewinienia zawodnika z Andrychowa. Chwilę później, po dośrodkowaniu Zabzdyra, Kozieł próbował zaskoczyć Czaplaka strzałem piętą ale piłka przeszła obok słupka. Gospodarze napędzali szybkie akcje i chcieli zadać ostateczny cios. Tuż przed końcowym gwizdkiem, niebezpieczny strzał z przed pola karnego oddał Wajda a piłka o centymetry minęła poprzeczkę bramki gości.

Z remisu w meczu Orzeł – Beskid najbardziej ucieszyła się Wiślanka Grabie. Jej gracze pokonali Słomniczankę i w walce o utrzymanie zmniejszyli dystans punktowy do Beskidu i Orła.

Do zakończenia rozgrywek pozostały już tylko 2 kolejki. Orzeł zajmuje w tabeli 11 miejsce z dorobkiem 34 punktów. Najbliższy mecz piaszczanie  rozegrają z Clepadią na jej boisku.