ORZEŁ Piaski Wielkie – HUTNIK Kraków 1:1 (1:0), rzuty karne 4:2
1:0 Kozieł 34’
1:1 Reczulski 85’
ORZEŁ: Palczewski – Kret, Uwakwe, Jurek, Tatarski, Ciesielski, Serafin, Wajda (46’ Śliski), Kieliś (83’ Kądziołka), Sosnowski (46’ Banaszek, 86’ Kozik), Kozieł.
HUTNIK: Dul – Źródlewski (80’ Janecki), Jaklik, Kędziora, Antoniak, Pyciak, Drąg (60’ Świątek), Broda (46’ Reczulski), Handzlik, Tetych (60’ Sobala), Matysek (60’ Gamrot).
Żółte kartki: Śliski, Kozieł, Uwakwe, Tatarski (Orzeł).
Sędziował: Maciej Koster – Kraków.
Orzeł wyeliminował trzecioligowego Hutnika Kraków z Pucharu Polski. Ubiegłoroczny triumfator tych rozgrywek na szczeblu wojewódzkim i reprezentant Małopolski w bieżącej edycji na szczeblu centralnym, po 90 minutach gry w V rundzie krakowskich eliminacji zdołał tylko zremisować 1:1. W rzutach karnych zwyciężył Orzeł 4:2.
Drużyna z Niebieskiej jako pierwsza groźnie zaatakowała, ale Hutnicy szybko odpowiedzieli i w polu karnym Orła mocno się zakotłowało.
W 34 minucie gospodarze przeprowadzili szybką akcję. Krzysztof Kozieł otrzymał prostopadłe podanie i znalazł się sam przed Adamem Dulem, ograł go i skierował piłkę do pustej bramki.
W pierwszej części meczu gra była wyrównana i wydawało się, że zawodnicy Marcina Jałochy sprawiają lepsze wrażenie.
Po przerwie obraz gry uległ zmianie. Za sprawą wprowadzonych do gry Mateusza Reczulskiego, Kamila Sobali, Krzysztofa Światka i Mateusza Gamrota zarysowała się przewaga Hutnika. Ale Orzeł też miał swoje sytuacje.
W 52 minucie Jan Kret zdecydował się na indywidualną akcję na prawej stronie. Ograł dwóch zawodników Hutnika i podał do Krzysztofa Kozieła, który odegrał do wbiegającego w pole karne Patryka Kielisia. Pomocnik Orła miał przed sobą tylko Adama Dula ale strzeli nad bramką.
W 81 minucie szybki kontratak wyprowadził Mateusz Ciesielski i podał do Krzysztofa Kozieła. Strzał snajpera Orła obronił jednak Adam Dul.
W 85 minucie Hutnicy doprowadzili do wyrównania. Mateusz Reczulski otrzymał podanie przed szesnastką, uderzył płasko, piłka przeleciała między nogami zawodników w polu karnym i trafiła do siatki. Chwilę później ten sam zawodnik skopiował wcześniejszą akcję, ale tym razem Maciej Palczewski obronił jego strzał.
W doliczonym czasie gry szansę mieli gospodarze. Uderzenie z dystansu Marcina Kądziołki trafiło w nogę Mateusz Ciesielskiego i mogło zaskoczyć bramkarza Hutnika, ale udało mu się wyłapać piłkę.
O awansie miały więc zadecydować rzuty karne. „Wojnę nerwów” wygrał Orzeł 4:2. Maciej Śliski, Fabian Tatarski, Krzysztof Kozieł i Michał Kozik wykonali swoje jedenastki perfekcyjnie. Hutnicy dwukrotnie nie trafili w bramkę. Pechowcami byli Łukasz Kędziora i Kamil Janecki.
Kibicom w Piaskach Wielkich na długo w pamięci zapadnie sędzia tego meczu Pan Maciej Koster. Krakowski arbiter przedłużył regulaminowy czas gry, z sobie tylko wiadomych powodów, aż o 7 minut. Na domiar złego, swoimi niezrozumiałymi decyzjami wprowadzał wiele nerwowości wśród zawodników i kibiców.
Orzeł zwyciężył zasłużenie za co miejscowi kibice nagrodzili drużynę gromkimi brawami.
Kolejnego rywala w rozgrywkach Pucharu Polski rejonu Kraków drużyna z Niebieskiej pozna 19 września br.