W dniach 5-9 listopada br. drużyna trampkarzy młodszych Orła Piaski Wielkie, wraz z trenerem Radosławem Kolańskim, przebywała w Manchesterze. Wyjazd ten zaowocował rozegraniem dwóch meczów sparingowych z angielskimi rywalami. Przeciwnikami naszej drużyny były kolejno ekipy Burnley F.C. (angielska Premier League) oraz Radcliffe Borough Juniors F.C. (szkółka piłkarska, szkoląca zawodników do 17. roku życia).
Z dumą informujemy, że oba mecze zakończyły się zwycięstwami naszych „Orłów”, a rozmiary wygranych mogły być znacznie bardziej okazałe. Oprócz świetnej gry nasi zawodnicy wykazali się wprost proporcjonalną nieskutecznością.
Oba mecze miały dość podobny przebieg. Po kilkunastu minutach otwartej i szybkiej gry, w której przewaga jeszcze nie rysowała się wyraźnie pod żadnej ze stron, wynik otwierali rywale. Wzmożone ataki naszych chłopców przynosiły dość szybkie wyrównanie. Bramka zdobyta przez Mateusza Pomietło w meczu z Radcliffe zasługuje na kilka słów. Pomocnik Orła przejął piłkę ok. 30m przed własną bramką, szybko przeprowadził ją pod pole karne Anglików, mijając przy tym rywali niczym tyczki w slalomie specjalnym i plasowanym strzałem z okolic linii pola karnego, tuż przy słupku pokonał bramkarza. Filmowa akcja!
Drugie połowy obu spotkań to już wyraźna dominacja naszej drużyny, choć i one zaczęły się od straty bramki. Jednak reakcja drużyny była jeszcze lepsza, bo nie tylko wyrównywali, ale strzelali zwycięskie bramki. Tu z kolei warto zauważyć piękny strzał Grzesia Kowalczyka w meczu z Burnley FC. Nasz zawodnik uderzeniem z narożnika pola karnego w samo okienko na długim słupku bramki wyprowadził naszą drużynę na prowadzenie. Stadiony świata!
Warto wspomnieć, że drugi mecz graliśmy przeciwko drużynie U-14, co sprawiło pewien kłopot naszym zawodnikom. Po swojej stronie mieli wyłącznie atut umiejętności piłkarskich, a rywale dodatkowo przewagę fizyczną. Najlepszym komentarzem do tego niech będzie uwaga Jasia Kozieła w przerwie meczu: “jak mam grać przeciwko niemu, jak on ma chyba z metr osiemdziesiąt wzrostu”. Ta uwaga szczególnie nas rozbawiła, bo Jasiek w rzeczywistości rywala całkowicie wyłączył z gry… . Jak to zrobił? To chyba już tylko on wie, dość powiedzieć, że zwrócił na siebie uwagę nie tylko fantazyjną czapką, ale także świetną grą.
Wiele pochwał zebrali też, broniący w obu meczach, Tomek Świderski (świetna gra nogami) i oczywiście Mateusz Pomietło, który razem z Erykiem Daczewskim rządzili w środku pola. Obroną doskonale dyrygowali nasi środkowi: Kuba Jurczak i Kuba Łapczyński. Tak naprawdę trudno kogoś szczególnie wyróżniać. Wszyscy chłopcy poważnie podeszli do obu meczów. Widać było przede wszystkim duże zaangażowanie, co zaowocowało szybką płynną grą, momentami z przygniatającą przewagą naszych „Orzełków”. Nasi zawodnicy świetnie wytrzymali oba mecze kondycyjnie. Dość nieoczekiwanie wraz z upływem czasu rosła nasza przewaga. Nie potwierdziły się tym samym największe obawy, czy dotrzymamy kroku na ogół dobrze przygotowanym fizycznie Anglikom. Poradziliśmy sobie. Brawo Trenerze!
6.11.2019r.
Burnley F.C. (U-12) – KS ORZEŁ Piaski Wielkie Kraków (U-12) 2:3 (1:1).
Bramki dla Orła zdobyli: Antonio Przystał 2 i Grzegorz Kowalczyk.
8.11.2019r.
Radcliffe Borough Juniors F.C. (U-14) – KS ORZEŁ Piaski Wielkie Kraków (U-12) 2:4 (1:1).
Bramki dla Orła zdobyli: Mikołaj El Mahdi 2, Matusz Pomietło i Grzegorz Kowalczyk po 1.
Orzeł zagrał w składzie: Tomek Świderski, Jan Kozieł, Kuba Łapczyński, Jakub Jurczak, Alexius Kliwert (gościnnie), Eryk Nowak, Grzegorz Kowalczyk, Mateusz Pomietło, Eryk Daczewski, Mikołaj El Mahdi, Kamil Stan, Atonio Przystał, Roch Jedynak, Tomasz Pachota, Maciej Kaczmarek. Trener: Radosław Kolański.
Dodatkową atrakcją dla chłopców było zwiedzanie stadionu Manchesteru United oraz wizyta na meczu Ligi Europy, w którym Manchester United podejmował Partizana Belgrad (3:0), a także zwiedzanie Muzeum Wojny (po drodze spacer przez kompleks stacji telewizyjnej BBC).
Dziękujemy firmie Sporting Travel za organizację naszego pobytu i kompleksową opiekę.
https://www.facebook.com/SportingTravelGroup/
Składamy również podziękowania rodzicom, którzy zdecydowali się na wspólny wyjazd. Dobre wrażenie pozostawiliśmy po sobie nie tylko na boiskach, ale także w hotelu. Zdaniem portiera chłopcy byli najgrzeczniejszą grupą młodzieży jaką gościli od ponad 2 lat. Nie drążyliśmy, dlaczego akurat od 2 lat. Być może od tego czasu portier był zatrudniony w hotelu? Niech już to pozostanie sprawą otwartą. Może dowiemy się następnym razem :)…