Podział punktów w Chełmku

KS Chełmek – ORZEŁ Piaski Wielkie 2:2 (0:1)

0:1 Henry Uwakwe 12’

0:2 Mateusz Ciesielski 48’

1:2 Kamil Majka 62’

2:2 Tomasz Kustra 71’

CHEŁMEK: Bury – Juan, Nagi, Wadas (66′ Pędrys), Majka, Kustra, Nędza (60′ Kaleta), Kukiełka, Sidor, Palarczyk (83′ Łaski), Drobniak.

ORZEŁ: Makowski – Michura, Uwakwe (46’ Tatarski), Jurek, Kret, Wcisło (87’ Nwachukwu), Ł. Feret, Sulima, Krok (72’ Kądziołka), Śliski (29’ M. Feret), Ciesielski.

Żółte kartki: Kukiełka (Chełmek) – Uwakwe (Orzeł).

Sędziował Daniel Zygmond z Nowego Targu.

Orzeł zakończył wjazdowy pojedynek z KS Chełmek szóstym z rzędu remisem.

Obie drużyny ciągle walczą o utrzymanie w czwartej lidze i pewnym było, że nikt w tym pojedynku nie odpuści.

Od początku zaatakowali gospodarze i już w 5. minucie, po rzucie rożnym mogli objąć prowadzenie. Co nie udało się gospodarzom, udało się gościom.

W 12. minucie Orzeł wykonywał rzut różny. W narożniku pola karnego dobitą pikę opanował Henry Uwakwe i pięknym lobem zaskoczył w bramce Adriana Burego.

Podrażnieni takim obrotem sprawy gospodarze natarli na bramkę Orła ze zdwoją siłą. Gracze Chełmka wypracowywali sobie dogodne pozycje do zdobycia gola, ale  nie trafiali w bramkę albo ich strzały bronił Hubert Makowski. Najlepszych okazji nie wykorzystali m.in. Kamil Majka, Tomasz Kustra i Dawid Nagi.

Orzeł był bliski zdobycia drugiego gola w 28. minucie gry. Rzut wolny wykonywał Maciej Śliski, wrzuconą w pole karne piłkę zgrał Wojciech Jurek a strzał Jana Kroka z trudem obronił Adrian Bury.

Początek drugiej połowy świetnie ułożył się dla podopiecznych Radosława Kolańskiego i Roberta Nowaka. W 48. minucie Mateusz Ciesielski wykorzystał błąd obrońcy gospodarzy i popędził na bramkę Adriana Burego. W tym pojedynku golkiper Chełmka był bez szans i Orzeł prowadził 0:2.

Od tego momentu przewaga gospodarzy była coraz większa i rosła z każdą minutą.

W 62. minucie gospodarze przeprowadzili kolejny atak. Na prawej stronie piłkę otrzymał Dawid Nagi, dograł  ją  wzdłuż bramki. Podanie przedłużył Tomasz Kustra a Kamil Majka trafił do bramki Orła. Ten gol wzbudził w obozie gości wiele kontrowersji, ponieważ wydawało się, że w momencie podania Kamil Majka był na spalonym.

Graczom z Chełmka wróciła wiara w korzystny rezultat, więc atakowali dalej.

W 71. minucie Tomasz Kustra doprowadził do remisu. Po rzucie rożnym piłka trafiła pod nogi zawodnika gospodarzy. Jego strzał zza pola karnego znalazł drogę do bramki Huberta Makowskiego.

Końcowa część meczu pokazała, że pogoń za wynikiem kosztowała sporo wysiłku drużynę Chełmka. Zawodnicy Orła zachowali więcej sił i próbowali zdobyć zwycięskiego gola.

Świetne okazje wypracowali sobie Jakub Sulima i Marcin Kądziołka, a strzał głową Jana Kreta tylko o centymetry minął słupek bramki gospodarzy.

Mimo dalszych wysiłków z obu stron wynik nie uległ zmianie i drużyny podzieliły się punktami.

marber