ORZEŁ Piaski Wielkie – SŁOMNICZANKA Słomniki 0:3 (0:1)
0:1 Łukasz Skrzypek 10’
0:2 Łukasz Skrzypek 73’ z rzutu karnego
0:3 Mateusz Reczulski 76’
ORZEŁ: Makowski – Kret, Bartosz, Uwakwe, Jurek (57’ Tatarski), Ł. Feret, Sulima (75’ Michura), Kądziołka (69’ M. Feret), Wcisło, Ciesielski, Nwachukwu.
SŁOMNICZANKA: Dykas – Strona, Kasza, Matysek, Skrzypek (80’ Gryb), Wątroba, Dębowski (85’ Podyma), Valenzuela (71’ Sz. Reczulski), M. Reczuski, Nawrocki (67’ Trebus), Kozieł (80’ Wasik).
Żółte kartki: M. Feret (Orzeł) – Skrzypek, Kasza (Słomniczanka).
Sędziował Rafał Gnutek z Bochni.
Nie udało się utrzymać czwartej ligi w krakowskich Piaskach Wielkich. W decydującym meczu Orzeł przegrał na własnym boisku ze Słomniczanką 0:3.
Goście wyszli na prowadzenie w 10. minucie w dość kontrowersyjnych okolicznościach. Obrońca Orła powstrzymał wślizgiem w polu karnym zawodnika gości. Zdaniem wielu obserwatorów tego meczu, wślizg był „czysty” to znaczy, że zawodnik Orła trafił dokładnie w piłkę. Druga sprawa to pytanie czy w momencie wślizgu piłka znajdowała się jeszcze w polu gry. Tak czy inaczej sędzia Rafał Gnutek z Bochni podjął decyzję o rzucie karnym dla Słomniczanki.
Strzał z rzutu karnego obronił Hubert Makowski, ale wobec dobitki Łukasza Skrzypka był już bezradny.
Ten gol miał duży wpływ na dalszy przebieg gry. Goście ze Słomnik cofnęli się i ograniczali głównie do rozbijania ataków Orła. Drużyna z Piasków Wielkich miała problem ze sforsowanie szczelnej obrony a mimo to szansę na wyrównanie, po składnej akcji miał Mateusz Ciesielski, ale strzelił obok słupka.
Orzeł walczył ambitnie do końca o korzystny rezultat, ale w 73. minucie stracił drugiego gola. Tym razem w sytuacji sam na sam faulował Hubert Makowski a Łukasz Skrzypek nie pomylił się z jedenastu metrów.
Chwilę później Mateusz Reczulski ustalił wynik tego pojedynku na 0:3.
Po tej porażce Orzeł opuszcza szeregi czwartej ligi i nowy sezon rozpocznie krakowskiej klasie okręgowej.
Po meczu Prezes Orła Józef Wajda powiedział: „Spadamy do okręgówki ale nastroju pogrzebu u nas nie ma. Jest okazja do tak zwanego twardego resetu i teraz zamierzamy ją wykorzystać. Będzie kilka zamian a najważniejsze decyzję zapadną w najbliższych dniach”.