ORZEŁ Piaski Wielkie – PRĄDNICZANKA Kraków 1:2 (1:1)
1:0 Wojciech JUREK 13’
1:1 Mateusz PRZESŁAWSKI 39’
1:2 Jakub KOSTUJ 82’
ORZEŁ: Siwiecki – Kret, Bartosz, Uwakwe, Jurek (85’ Kołodziejczyk), M. Ciesielski (57’ Sulima), P. Kociołek (57’ Michura), Kaczor, Tatarski (65’ Kurlit), Śliski, P. Ciesielski (67’ Balawender).
PRĄDNICZANKA: Czarnecki – Kawa, Rogóż (80’ Pawliński), Jędrzejowski, Kostuj (90+2’ Półtorak), Pępkowski, Przesławski (72’ Sienkiewicz), Klimczak, Wiśniewski (85’ Florek), Samborski (60’ Grudnik), Paciorek,
Żółte kartki: Śliski, Tatarski (Orzeł) – Pępkowski, Wiśniewski (Prądniczanka).
Sędziował Mariusz Kucia z Krakowa.
Piłkarze Orła nie mieli dobrych humorów po niedzielnym meczu z Prądniczanką. Podopieczni trenera Grzegorza Treli ulegli na własnym boisku gościom 1:2.
Zaczęło się zgodnie z planem. W 13. minucie meczu dośrodkowanie Fabiana Tatarskiego strzałem głową na bramkę zamienił Wojciech Jurek.
Niestety, wraz z upływem czasu gry, do głosu coraz częściej dochodzili gracze Prądniczanki.
W 39. minucie Mateusz Przesławski zamknął z lewej strony akcję swojej drużyny i wyrównał stan meczu.
Po przerwie trwała zacięta walka o zwycięstwo. Wreszcie szale na swoją stronę zdołała przechylić drużyna gości.
W 82. minucie Prądniczanka przeprowadziła akcje prawą stroną. Jeden z zawodników gości przedarł się w pole karne Orła i dograł piłkę wzdłuż bramki. Tam w zamieszaniu Michał Siwiecki próbował ratować swoją drużynę dwukrotnie odbijając piłkę tańczącą na linii bramkowej. Po kolejnej dobitce asystent sędziego głównego zasygnalizował, że piłka przekroczyła linie bramkową i arbiter uznał gola dla gości.
Gracze Orła nie zamierzali tak tego zostawiać i czym prędzej ruszyli do odrabiania strat. Jednak drużyna gości postanowiła bronić jednobramkowej przewagi i zwycięstwa już nie wypuściła.